Jessica ma kilkanaście lat, mieszka w rolniczym zakątku Walii i według niej ma naprawdę ciężkie życie. No bo co to za atrakcja żyć na takim odludziu, gdzie telefon komórkowy nie ma zasięgu, nie ma żadnych rozrywek i atrakcji, a do najbliższego miasta jest daleko. Niczego więc tak nie pragnie, jak uciec do „wielkiego świata”. Czy wszystko jednak przemawia za taką decyzją? Czy spotkany w Wiedniu przystojny Mark nie odmieni jej spojrzenia na to, co wydawało się takie szare i nudne?
Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć klubowicze i podzielić refleksjami na temat książki.